Cześć.
Na początku chwalę się wygraną w konkursie na blogu Paryska88 w którym wygrałam miesięczny zapas wody Wysowianka. Bardzo się cieszę z wygranej bo przecież organizm trzeba nawadniać i to koniecznie :) Humor od rana poprawiony.
Następnie zabieram się za nadrobienie miesiąca maseczek, bo nie miałam czasu w ostatnich dniach na dodawanie postów.
Na tapetę nr 1 biorę maseczkę z kremu Bambino.
Moja skóra po mikrodermabrazji stała się delikatniejsza i bardziej 'obnażona', a więc bardziej podatna na różne warunki atmosferyczne i wrażliwsza na kosmetyki. Wysuszyłam ją ostatnio trochę za bardzo tonikiem na trądzik i aż wołała o dawkę nawilżenia.
Z pomocą przyszedł mi krem Bambino (cóż za banał :)) który nałożyłam grubszą warstwą na twarz na około 30 minut. Po tym czasie resztę która się nie wchłonęła wklepałam i roztarłam.
Efekt? Gładka, nawilżona, miękka, odżywiona skóra :) Na drugi dzień rano przygruntowałam twarz kremem Emolium i byłam na prawdę zadowolona ze stanu mojej twarzy.
Jako maskę nr 2, która nota bene była nakładana po zabiegu mikrodermabrazji, czyli wcześniej niż Bambino będę opisywała Chłodzącą Maskę Algową z Rutyną i wit. C od Bielendy.
Od razu muszę powiedzieć, że te maski oficjalnie są przeznaczone do użytku w salonach kosmetycznych, ale można w niektórych drogeriach i sklepach internetowych nabyć je dla siebie.
Opakowanie: spora plastikowa puszka z odkręcanym wieczkiem (można nabyć też wkłady-zapasy w woreczkach) + miarka,
Pojemność i cena: 500ml - ok. 44zł,
Konsystencja: proszek, a po wymieszaniu z wodą mineralną papka zastygająca w około 15 minut
Przeznaczenie: cera wrażliwa z rozszerzonymi naczynkami, z rumieniem, zagrożona trądzikiem różowatym.
Działanie: - obkurcza i wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych,
- wycisza i łagodzi podrażnienia,
- rozjaśnia przebarwienia skóry,
- oczyszcza skórę z toksyn (detoks), pobudza mikrocyrkulację,
- poprawa wyraźnie jej koloryt,
- głęboko nawilża i reguluje gospodarkę wodną skóry,
- napina i napręża skórę (lifting).
Składniki: Rutyna i troxerutyna, naturalna witamina C, mięta, cytryna, cyprys, awenda, labdanum, alginat (ekstrakt z alg brunatnych), kompleks chłodzący.
Moje wrażenia:
Pierwszym bodźcem jaki do nas trafia po otworzeniu opakowania to przyjemny zapach proszku. Następnie proszek ten rozrabiamy w proporcji około 2,5 miarki proszku i 3 miarki wody mineralnej, szybko mieszamy do uzyskania jednolitej masy i nakładamy na stonizowaną twarz (można nałożyć pod maskę serum, a wcześniej wykonać peeling dla lepszego efektu). Maska twarz chłodzi bardzo mocno. Ściąga się ją bardzo fajnie bo zastyga na twarzy w twardą żelowo gumową powłokę (uwaga, żeby nie zaciapać włosów).
Efekty? Jestem z nich bardzo zadowolona, skóra po takim zabiegu jest wyciszona, ukojona, rozjaśniona, wygładzona i nawilżona. Miałam okazję zaobserwować na osobach z naczynkami, że pomaga i przy tym problemie. Przy dłuższym stosowaniu skóra ładnie napina się a koloryt wyrównuje. Po mikrodermabrazji uspokoiła i wyciszyła moją twarz. Jest to maska na prawdę godna polecenia i przy regularnym stosowaniu np. co 2 tyg. stan twarzy 'namacalnie i wizualnie' poprawia się.
A w przygotowaniach post o moim skromnym zbiorze kosmetyków kolorowych :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
droga, ale efekty widać po twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńOpłaca się kupić :)
Usuńnigdy bym nie wpadła na zrobienie maseczki z kremu -tj nałożenia grubej warstwy :D. sama myślę o mikodermabrazji ostatnio;)
OdpowiedzUsuńswietna sprawa ta mikrodermabrazja :)
UsuńBambino jest wprost niezawodny dla dzieci, a o profesjonalnej Bielendzie słyszałam też dużo dobrego:) No to nadrobiłaś zaległości!;)
OdpowiedzUsuńtrzeba jak sie podjelo wyzwanie :)
UsuńNie znam tej linii Bielendy, a z Bambino chyba wyrosłam... Chociaż brzmi ciekawie przyznam, że tak jeszcze buźki nie traktowałam...
OdpowiedzUsuńZamiast Bambino mozna uzyc jakiegos tlustego kremu lub np krmu Nivea :)
UsuńProszę, kto by się spodziewał, że Bambino może mieć taka moc odżywczą!
OdpowiedzUsuńfajny blog i prowadząca napewno jeszcze tu zajrzę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://vivalaglam96.blogspot.com/
Ciekawa maseczka ;)
OdpowiedzUsuńLubię krem z bambino ;D