
Makijaż przeszedł już nawet pewną próbę.. zdążyłam pomalować same oczy, porobiłam zdjęcia i już miałam nakładać podkład kiedy dowiedziałam się, że muszę natychmiast wyjść z domu :P
Pierwszy raz odważyłam się wyjść z domu na miasto bez podkładu! Jest to zasługą kremu Siarkowa Moc, który stosuję dopiero od tygodnia, a moja cera jest już i tak o niebo lepsza!
Nie ukrywam ludzie przyglądali się mojemu malunkowi, a ja czułam się troszkę niepewnie, gdyż kiepsko się czuję w zieleni. W lato te kolory jakoś tak nie rzucają się w oczy, a teraz wśród tej całej szarości, świeciłam nimi jak kamizelką odblaskową :P
Cienie to znajoma już paletka Qianyu Meis Cosmetics, a rzęsy nowy The Rocket.
A wiecie, że dzisiaj dzień piega? Moje mają swoje święto :P
ładna żabka
OdpowiedzUsuńprzepiękny! poprawia nastrój samo patrzenie na niego :)
OdpowiedzUsuńbardzo miło mi to słyszeć, hmm czytać :P
UsuńPani wiosna??
OdpowiedzUsuńChyba tak :p
UsuńNajwyższa pora:):)
Usuńjak orzeźwiająco ;)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać takich soczystych barw za oknem :) Bardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJa też!
Usuńja te chce już wiosnę :)
OdpowiedzUsuńjak wiosennie:)
OdpowiedzUsuńMoje piegi też dzisiaj świętują :) Ładnie to wygląda ;]
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, ja niestety się w takich nie czuje:) Piękne rzęsy!
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale trzeba się przełamywać :)
UsuńKiepsko czujesz się w zieleni? Szkoda, bo makijaż przepiękny :)
OdpowiedzUsuńKiepsko, ale próbuję się przełamać ;P Dziękuję :)
Usuńaż czuję wiosne ;)
OdpowiedzUsuń