Na wstępie troszkę pomarudzę. Mam ostatnio straszne dni, okropny humor, chandra to za mało powiedziane.. Denerwuję się sama na siebie i sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Do tego w życiu prywatnym również nie jest ciekawie i tak oto wszystko odbija się na moich słabych nerwach. Współczuję osobom, które ze mną przebywają, uwierzcie nie mają łatwo..
Powiedziałam co miałam powiedzieć i nie będę więcej was nękać moimi opowieściami dlatego przechodzę do właściwej części posta, którego nota bene próbuję napisać już od rana i nic z tego nie wychodzi.
W założeniu miałam pokazać wam co innego, ale napiszę to kiedy indziej, a dziś na luźno pokażę wam kolczyki, które wytrzasnęłam z 'mamino-babcinego kuferka' i nie wiem co o nich sądzić, dlatego pytam was o zdanie. Co o nich myślicie? Hit, kit, tandeta? Nosić? Nie nosić?
A tutaj macie zdjęcia mojego motyla w całości :) Mi się podoba więc to najważniejsze, jestem zadowolona, że się zdecydowałam. Wybaczcie za jakość zdjęć, ale robiłam je samowyzwalaczem :D.
A na koniec przypominam o Carmexowym konkursiwie :)
Motylek w całości pieknie się prezentuje, gratuluje odwagi :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńkolczyki bardzo mi się podobają- zwłaszcza te pierwsze!
OdpowiedzUsuńdo wieczornych wyjść może podpasują ;)
UsuńWow. Gratuluję odwagi:) Efekt świetny:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że się podoba ;)
UsuńOjej, spory ten tatuaż :D Ja bym chyba tak wielkiego sobie nie zrobiła, jedynie coś małego, symbolicznego ;) A co do kolczyków to są bardzo ładne :) Pierwsze mi się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ja po pierwszym mam chęć na następne ;p
Usuńkolczyki rozgwiazdy...są super
OdpowiedzUsuńCudowny tatuaż!
OdpowiedzUsuńCo do tatuażu, to też gratuluję odwagi. ;-)
OdpowiedzUsuńKolczyki - dla mnie nie wyglądają tandetnie. W przeciwieństwie do tego, co obecnie się w sklepach widuje. Gwiazdka bardzo mi się podoba.
Właśnie o te gwiazdki najbardziej się obawiałam i nie wiedziałam co o nich myśleć ;p
UsuńTatuaz mi sie nie podoba..
OdpowiedzUsuńKażdemu podoba się co innego :)
UsuńNie lubię Carmexu, więc tym razem dam szanse innym :P tatuaż - wow, podziwiam za odwagę :) Marzy mi się tatuaż, nie jeden i też biorę pod uwagę całe plecy. Wzór mi się nie podoba, nie jest w moim stylu, nie lubię motylków, szlaczków, wzorków.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust :) ja w sumie krótko się zastanawiałam, tzn krótko wybierałam wzór, a i tak ten stworzył dla mnie, pod mój gust tatuażysta. Pewnie gdybym dłużej się zastanawiała wyszłoby zupełnie co innego, a może nawet i większego, ale z tego i tak jestem zadowolona i czuję, że nie żałuję :P
Usuńpokaźny :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio -choć sama nie mogę w to uwierzyć- jestem szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :) tak ciężko teraz o to.
Usuńtatuaz jest czadowy sama mialam kilka lat temu ochote zrobic sobie ale niestety nauczka -nie odkladaj niczego na ostatnia chwile i rob to co sobie w danym momencie zamyslisz bo pozniej mozesz nie miec ochoty :)
OdpowiedzUsuńJa już długo miałam ochotę, ale dopiero brat mnie zmotywował tzn. dostałam możliwość zrobienia sobie tatuażu od niego w prezencie :) no i nie miałam zbyt wiele czasu na wahanie i wybór, więc jest :P
UsuńTatuaż jest cudowny! *.* + obserwuję
OdpowiedzUsuńhttp://so-fucking-true.blogspot.com/
Jej, ale jesteś odważna z takim tatuażem, podziwiam! Ja chciałabym sobie zrobić taki malutki, ale boję się hehe;)
OdpowiedzUsuńfajnie tu :) obserwujemy?:)
OdpowiedzUsuń