Obserwatorzy

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

L'ambre (nie) Super 3 Action

Witam.

Mam słabość do mascar, ale w gruncie rzeczy podchodzę do nich jak do jeża. Nie pamiętam kiedy kupiłam tusz w ciemno, bez wcześniejszego 'przetrzepania internetów' w poszukiwaniu recenzji na jego temat. Mam rzęsy problematyczne w malowaniu i mało który sobie z nimi radzi. Są sztywne i długie, ale rzadkie, więc ciężko je unieść i podkręcić. Najczęściej wybieram te produkty, które otworzą oko, podkręcą, uniosą i nadadzą wizualnej objętości, a jak jeszcze pogrubią to jestem w siódmym niebie.


Tusz L'ambre 3 Action wygrałam na profilu znajomej kosmetyczki. Ucieszyłam się, bo lubię poznawać nowości, ale kupowanie w ciemno już mnie tak nie kręci.
Przed użyciem chciałam wiedzieć co mnie czeka i poczytałam opinie. Przyznam, że były mieszane, w sumie pół na pół, jedni chwalili, drudzy odradzali.

Producent głosi:
Doskonały tusz do rzęs - niezwykle elastyczny, zwiększa objętość i wydłuża rzęsy.
Ze względu na unikalny skład nawilża i odżywia, nadając rzęsom siłę i elastyczność. Znakomicie rozdziela rzęsy.
Formuła maskary, gwarantująca, że makijaż wygląda świeżo i schludnie, nawet
w niekorzystne warunki pogodowe.Twoje oczy będą wyraziste a rzęsy pozostaną lekkie, puszyste i zmysłowe. Zawiera składniki, które zapobiegają powstawaniu gródek a naturalne woski, gwarantują maksymalną stabilność nawet podczas zmiennych i ekstremalnych warunków pogodowych. Specjalnie zaprojektowana szczotka idealnie podkreśla rzęsy, jednocześnie kontrolując ilość aplikowanego tuszu.

Być może kiedyś sama bym go kupiła, bo za cenę 2zł za 8ml żal by było nie spróbować, ale teraz nie chcę go nawet za darmo. Dlaczego?

Aplikacja przyprawia mnie o wyskoczenie pulsującej żyły na skroni.. Malując rzęsy chcę zrobić to stosunkowo szybko, góra kilkoma pociągnięciami, a nie kilkudziesięcioma. Poniżej na zdjęciach będziecie mogły zobaczyć efekt, który uzyskałam mocno się na machając. Może i nie wygląda to najgorzej, ale w rzeczywistości to masakra.


W sumie powinnam to zaliczyć do spełnionych obietnic producenta, bo faktycznie ilość tuszu szczoteczka nieźle kontroluje :D prawie wcale go na niej nie ma, jedynie 'zwisa' na końcówce.
Sama szczotka jest spora, wywinięta ze spiralnie ułożonym włosiem. Niestety ile razy bym nie próbowała i w jaki sposób bym tego nie robiła nie jestem w stanie pomalować nią rzęs bez zaciapania powieki. Widać to na zdjęciach, celowo nie zmywałam. Nie jest to skutek mojego niedbalstwa, czy nieumiejętności schludnego malowania, to ta szczoteczka sprawia problemy.. Miałam już do czynienia z różnymi, różnej wielkości, kształtu, rodzaju włosia i problem występował tylko przy nielicznych.


Maskara nie skleja rzęs, wydłuża je, minimalnie podkręca. Nie daje rady jednak ich zagęścić, ani pogrubić. Efekt jest bardzo 'biedny'. Lubię mocno podkreślone rzęsy, a tu jest tak subtelnie, delikatnie. Chyba, że ktoś tak lubi. Czerń 'całkiem spoko'. Zmywa się łatwo.

Dla mnie to bubel, a Wy oceńcie same.




5 komentarzy:

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

W wolnych chwilach czytam każdy komentarz i odwiedzam wszystkich, którzy coś tu zostawili ;)

Na pytania staram się odpowiadać pod tym samym postem, aby łatwiej było znaleźć to czego się szuka.


Pozdrawiam *

Zaglądnij:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...