Obserwatorzy

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin

niedziela, 7 kwietnia 2013

Zielona herbata z BeautyFace

Witam :)
Nigdy w weekendy nie mogę się ogarnąć żeby napisać post, w piątek pracownia, w sobotę wykłady i tak zlatuje mi większa część wolnego czasu. Dopiero w niedzielę mogę się zmobilizować.

Jakiś czas temu dostałam od Esentii witaminowo - energetyzującą maskę z zieloną herbatą i witaminami i to o niej będzie dzisiejsza recenzja (oj dawno recenzji żadnej nie było) :).

Na wstępie powiem, że miło było poleżeć w wannie z maską na twarzy i relaksować się po ciężkim dniu. Oj tego mi ostatnio trzeba.

Tutaj zobaczcie opis producenta, a ja zaraz wyjaśnię, czy BF spełniło moje oczekiwania.


Przeznaczenie: skóra każdego typu, w każdym wieku potrzebująca odświeżenia, pobudzenia, przywrócenia witalności, dostarczenia skompensowanej dawki witamin i mikroelementów a także silnego odmłodzenia, odświeżenia i poprawy kolorytu.
Działanie:
- intensywnie odżywia, odświeża i pobudza
- dostarcza skórze witamin młodości i mikroelementów
- zwalcza wolne rodniki, działa antyoksydacyjnie
- wygładza zmarszczki i zapobiega ich powstawaniu
- silnie nawilża skórę i chroni przed utratą wody
- pobudza syntezę kolagenu i elastyny
- poprawia strukturę skóry, uelastycznia, napina
- nadaje miękkości, delikatności
- skóra odzyskuje świeżość, koloryt i zdrowy młody wygląd



Produkt nakłada się w bardzo prosty sposób - wyjmując z opakowania zamoczony w płynie płat i układając na twarzy, aby dobrze przylegał. 
I z takim duszkiem leżymy około 30 minut :)
 
Podczas gdy maska znajduje się na twarzy możemy poczuć przyjemne uczucie chłodzenia i kojenia skóry. Efekty zabiegu widzimy już od razu: cera staje się promienna i ujednolicona, a koloryt wyrównany. 


Dotykając skóry możemy wyczuć jaka jest gładka, delikatna, miękka i nawilżona. Cały zabieg dostarcza też chwili relaksu oraz kopa energetycznego i witaminowego dla zmęczonej twarzy. Maska w żaden sposób nie zaszkodziła mojej twarzy, nie zapchała, ani nie uczuliła. Wad nie zauważyłam. Dla mnie bomba :)

Znacie te maski? Miałyście do czynienia z innymi kolagenowymi maskami? Ja używałam jeszcze z Clareny i również jestem zadowolona z działania :)

2 komentarze:

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

W wolnych chwilach czytam każdy komentarz i odwiedzam wszystkich, którzy coś tu zostawili ;)

Na pytania staram się odpowiadać pod tym samym postem, aby łatwiej było znaleźć to czego się szuka.


Pozdrawiam *

Zaglądnij:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...