Dzisiaj pokażę wam moje ćwiczenie w smokey'u, gdyż marnie mi to idzie.. Do niedawna myślałam, że taki makijaż na co dzień nie pasuje do mnie, zawsze tylko kreska i kreska. Teraz wiem, że smokey eyes to moje przeznaczenie (hehe) i muszę nabrać wprawy w jego wykonywaniu :)
Wersja w brązach:
Załapałam się także do testowania nowego tuszu Maybelline New York, Rocket Volum Express, więc za jakiś czas możecie spodziewać się recenzji. Lubię dobrze podkreślone rzęsy, dlatego nowy kolega się przyda. Swoją drogą szczoteczka jest bardzo ciekawa, to też efekty na oku też bardzo mnie ciekawią.
Używałyście tej nowości?
szkoda, że nie wzięłam udziału w konkursie ... może też bym miała takiego maybelline :D
OdpowiedzUsuńpodobno jest już na półkach ;)
Usuńnie potrzebuję na szczęście używać tuszów do rzęs :D
OdpowiedzUsuńoj zazdroszcze ;)
Usuńświetne oczy ;)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tego tuszu :D A smokey piękne :) nieprzesadzone :)
OdpowiedzUsuńDzięki, pierwsze testy jutro :) może wrzucę jakąś fotkę z pierwszym rezultatem na fanpage :)
Usuń