Przyłączam się do akcji/tagu "Październik miesiącem maseczek". Już za chwilkę relacja z mojej pierwszej tagowej maseczki.
Na początek zasady i cel tagu.
Czas trwania: PAŹDZIERNIK
Celem tagu jest:
- zachęcenie do chwili relaksu, aby zrobić coś tylko dla siebie,
- zadbanie o swoją twarz bez względu na wszystkie obowiązki,
- poprawienie swojego wyglądu,
- wyrobienie sobie nawyku nakładania maseczki raz w tygodniu,
- radość i duma ze swojego wyglądu.
Zasady tagu:
- umieść baner z linkiem do inicjatora tagu MALINY
- umieścić zasady tagu w poście na swoim blogu,
- dopisz się do listy obserwatorów MALINY
- napisz, kto Cię otagował,
- zamieść raz w tygodniu recenzję co najmniej jednej testowanej maseczki,
- otaguj minimum 5 osób.
Tag już troszkę krąży więc taguje wszystkie dziewczyny, które tu zglądają i chcą wziąć udział :)
A oto przed państwem potwór z loch ness, czyli ja w lnianej maseczce :)
Proszę się nie bać, to tylko ja :) |
Do jej przygotowania potrzeba około 4-5 łyżek ziarenek siemienia lnianego i zalania ich gorącą wodą, aby puściły śluz, czyli naszego popularnego glutka ;)
Jeszcze ciepłą maseczkę nakładamy na twarz i odczekujemy 20 minut.
Porada: żeby łatwiej było ją zmyć z twarzy można wziąć kawałek gazy, wyciąć w niej otwory na oczy, nos, usta i ziarenka nakładać na gazę, wtedy śluz przez nią przeniknie i później będzie można ściągnąć wszystko w całości.
Następnie śluz zmywamy ciepłą wodą, żeby nie zasechł na twarzy.
Byłam dość sceptycznie nastawiona do tej maseczki przyznam to od razu, zrobiłam ją dlatego, że wcześniej z tych ziarenek, a raczej z glutka, który z nich 'wyszedł' zrobiłam sobie szampon i szkoda mi było je wyrzucać nie próbując maski.
No i co? i jestem zadowolona :) moja skóra stała się gładka, nawilżona, 'uspokojona' i bardziej promienna :)
Polecam i pozdrawiam :)
Ja też taką chcę, wcale nie wyglądasz źle w niej, powiedziałabym raczej, ze interesująco :)
OdpowiedzUsuńsmialo moge straszyc dzieci :P
UsuńLniany potwór? Ciekawe jak się nazywamy w tych innych cudach na buziach, bo na pewno nam bliżej do kosmitów lub bagiennych stworów niż kobiet :)
OdpowiedzUsuńoj tak, maseczki to prawdziwe maski :P
UsuńO kurczę, bosko wyglądasz w tej maseczce, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńhmmm, z domu by mnie pewnie wygonili jakby mnie zobaczyli w takiej maseczce xD
OdpowiedzUsuńmoze nie byloby tak zle ;)
Usuńale smiesznie wyglada ta maska na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńi smiesznie sie ja naklada :)
UsuńFajnie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńdzieki :)
Usuńdo twarzy Ci w niej ;p
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ;]
Rewelacyjna ta maseczka!! I świetnie wygląda na buzi :D
OdpowiedzUsuńMiesiąc maseczek bardzo mi się podoba!! :)
przynajmniej sie pamieta ze trzeba zrobic cos dla siebie :)
UsuńMuszę kiedyś sama takiej spróbować:), to musi być relaksujące:)
OdpowiedzUsuńjest, o ile ktos nie ma oporow przed glutkiem na twarzy :P
UsuńUwielbiam siemię lniane, maseczkę na buzię nakładam jednocześnie z glutkiem na włosy :))
OdpowiedzUsuńtani i dobry efekt :)
UsuńNiesamowita maseczka! Przypomniał mi się film "Rój"...;)
OdpowiedzUsuń;) ale skojarzenie ;p
UsuńMuszę spróbować ;) Szkoda tylko, że ten glutek jest taki nieco obrzydliwy w dotyku ;d
OdpowiedzUsuńfakt, jest nieprzyjemnie, ale da sie przyzwyczaic :)
UsuńSuper maseczka :) Muszę ją wypróbować:)
OdpowiedzUsuń