Cześć.
Zapraszam Was dzisiaj do poczytania o podkładzie, który stał się moim ulubieńcem ostatnich dni :)
Miraculum Ideal Satin Make Up - Podkład Matująco- Kryjący wygrałam kiedyś w konkursie. Wybrałam sobie oczywiście najjaśniejszy odcień (jasny beż) z myślą o mojej bladej cerze.
Podchodziłam do niego sceptycznie jak do większości podkładów.
Pierwsze co mnie urzekło to piękny zapach zaraz po odkręceniu tubki. Na twarzy nieco niknie i zmienia się, ale nie stanowi to dla mnie problemu. Chociaż wolę podkłady bezzapachowe to przyzwyczaiłam się do smrodka Revlonu i Miraculum na pewno na mnie wrażenia nie zrobiło :P
Linia IDEAL SATIN Make-up marki
Miraculum, to cztery fluidy tuszujące niedoskonałości skóry, o
właściwościach matująco – kryjących. Dzięki nowoczesnej formule
preparaty wyrównują koloryt skóry, korygując wszelkie niedoskonałości, w
tym przebarwienia oraz plamy pigmentacyjne. Zapewniają prawidłowe
nawilżenie oraz idealne wygładzenie skóry.
Fluid, o właściwościach matująco - kryjących, doskonale tuszuje
wszelkie niedoskonałości cery. Zapewnia prawidłowe nawilżenie oraz
idealne wygładzenie skóry. Gwarantuje długotrwałe i matowe wykończenie
makijażu przez cały dzień bez efektu maski. Dzięki lekkiej konsystencji
podkład równomiernie się rozprowadza, zapewniając naturalny i atrakcyjny
wygląd.
Ideal Satin Make Up otrzymujemy w odkręcanej tubce 30ml za cenę około 10-12zł! Jest to nic w porównaniu z jego zaletami. Szkoda tylko, że nie posiada pompki wtedy użycie byłoby wygodniejsze, ale odkąd używam pędzla do podkładu i tak wylewam potrzebna ilość na dłoń, więc nie wiem o co się czepiam ;) A muszę przyznać, że konsystencję ma bardzo fajną, nie za rzadką, nie za gęstą i nie musimy się martwić, że pół łazienki zachlapiemy podkładem przy wyciskaniu z tubki, zanim zdążymy nałożyć go na twarz.
Aplikacja podkładu należy do przyjemności. Nakłada go się łatwo, miło i przyjemnie. Nie zostawia smug, nie tworzy efektu maski, nie brudzi. Na twarzy wygląda bardzo naturalnie. Rozprowadza się gładko, nie jest tępy i zastygający w momencie.
Muszę pochwalić także jego krycie, które jest bardzo dobre i zadowalające. Wiadomo większe niedoskonałości musimy zakryć korektorem, ale to normalne.
Bardzo polubiłam go też za to, że nawilża! Większość podkładów wysuszała mi skórę, a on na prawdę ją pielęgnuje, a to widać i czuć :)
Do tego ma świetne satynowe wykończenie, lepsze niż chociażby wspomniany już Revlon.
Z buzi schodzi równomiernie, nie zostawia 'placków'. Utrzymuje się kilka godzin, chociaż obiecanych 16 nie wytrzyma. Z połową tego czasu spokojnie da radę :)
Sama jego formuła jest bardzo lekka. Mimo tego, że dobrze kryje nie jest on ciężki, a skóra może oddychać.
Recenzję zakończę wadą podkładu od Miraculum. Pomimo tego, że producent obiecuje krycie i mat, to o ile kryje on świetnie, to z matowieniem jest kiepsko. Bez matującej bazy/kremu i pudru na wierzch radzę się nie ruszać, bo po niedługim czasie będziemy się świecić. Dlatego też uważam, że najbardziej nadaje się on do cer suchych.
Podkłady te posiadają także małą gamę kolorystyczną. Najjaśniejszy odcień, który posiadam 'jasny beż' jest i tak dla mnie troszeczkę za ciemny (na lato będzie jak znalazł) toteż muszę pokrywać go jaśniejszym pudrem, aby się nie odznaczał.
Podsumowując Ideal Satin make up jest wart wypróbowania i może się równać śmiało z droższymi podkładami. Ja na pewno do niego wrócę.
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zupełnie nie znam, ale już mam nadzieję będzie coraz cieplej i wystarczy mi to co pozostało po zimie. Później już nie stosuję, jak lekko opalę buzię :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)
Usuńjak dla mnie widać róznice ;)
OdpowiedzUsuńOo...wygląda na prawdę fajnie:)
OdpowiedzUsuńnie mialam tego produktu ale po zdjeciu widze ze calkiem calkiem kryje:)
OdpowiedzUsuńuzywałam :) też mi się spodobał ale ciężko go znaleźć:(
OdpowiedzUsuńteż tak słyszałam, ja na szczęście mam go 'przypadkiem', ale pewnie porozglądam się trochę zanim go znajdę przed końcem tubki :P
UsuńLiczyłam, że będzie lepiej matowił ;/
OdpowiedzUsuńja też, ale poza tym jest bardzo fajny :)
Usuńpewnie, napisy robię w Photoscape :))).
OdpowiedzUsuńcalkiem nieżle wyglada :)
OdpowiedzUsuńBrzmii kusząco :) Muszę kiedyś wypróbować, tylko pewnie z dostępnością kiepsko :/
OdpowiedzUsuńniestety trzeba go szukać..
Usuń