Obserwatorzy

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin

środa, 22 października 2014

Oliwka i argan od Macrovita

Witam.

Trzymam właśnie w rękach elegancką butelkę szamponu do włosów. Jestem pewna, że na półce zwróciłaby Waszą uwagę. Etykieta jest ładnie zdobiona i opisana. Sama butelka ma 200 ml i wykręcany otwór..

Mowa o szamponie Macrovita Argan & Olive (regenerujący szampon z olejkiem arganowym)


Od producenta;
Szampon MACROVITA delikatnie oczyszcza włosy i jednocześnie przenosi w głąb włosa cenne właściwości nawilżające i ochronne aktywnych składników. Zapewnia włosom siłę, objętość, elastyczność i połysk. Szampon odpowiedni dla delikatnej i wrażliwej skóry. Optymalna kompozycja składników najnowszej generacji sprawia, że kosmetyk dobrze oczyszcza włosy i skórę, nawilża i pielęgnuje.

Dzięki zawartości bio-oliwy z oliwek oraz prowitaminie B5 szampon zwalcza wolne rodniki i działa stymulująco. Miód jest bogaty w cukry, pierwiastki śladowe oraz witaminy, a dzięki temu głęboko nawilża i energetyzuje skórę głowy, a także łagodzi podrażnienia. Bogate w składniki odżywcze ekstrakty roślinne mają również właściwości zmiękczające, łagodzące i antyseptyczne. Do każdego rodzaju włosów.

Zawartość składników naturalnych sięga 88%. Formuła przebadana dermatologicznie, bez parabenów, wolna od oleju mineralnego (parafin), wazeliny, glikolu propylenowego oraz genetycznie modyfikowanych ekstraktów roślinnych (GMO FREE).



Składniki naturalne:
88%
Kosmetyk naturalny:
NIE ZAWIERA: olejów mineralnych (parafin), wazeliny, glikolu propylenowego, parabenów, genetycznie modyfikowanych składników (GMO FREE)
Bezpieczeństwo:
PRZEBADANY DERMATOLOGICZNIE. PRZYJAZNY DLA ŚRODOWISKA. NIE TESTOWANY NA ZWIERZĘTACH.


Moja opinia:
Szampon ma dość rzadką konsystencję i bardzo dobrze się pieni. Pachnie ciekawie. Dla mnie jego zapach to połączenie intensywnej oliwki i męskich perfum :P uprzyjemnia to mycie, jednak nie utrzymuje się długo na włosach.
Kosmetyk nie plącze włosów i nie powoduje ich szorstkości. 
Co ciekawe olejek arganowy jest dość wysoko w składzie, za co duży plus, chociaż bałam się, że może powodować przyklapnięcie włosów - jednak nie zdażyło się to, wręcz przeciwnie. Włosy po jego zastosowaniu są puszyste, miękkie i nieco uniesione.
Macrovita w składzie umieściła TEA i Sodium Laureth Sulfate, co nie zasmuciło mnie, gdyż wolę te mocniejsze 'domywacze', a te łagodniejsze rozwiązania kompletnie się u mnie nie sprawdzają.
Na uwagę zasługuje też fakt, że produkt nie był testowany na zwierzętach i posiada ekologiczne certyfikaty.
 

Ciężko powiedzieć, czy szampon zregenerował moje włosy. Sam, chyba nie jest w stanie tego dokonać. Mimo to włosy polubiły go i wyglądają po nim dobrze, a także są dobrze oczyszczone i przygotowane na dalsze zabiegi np. nałożenie odżywki.
Podsumowując produkt Macrovity ma dużo plusów (miękkość włosów, uniesienie, puszystość, oczyszczenie itd.) i spełnił moje oczekiwania. Chętnie kontynuowałabym jego używanie po zakończeniu tego egzemplarza. 
Jego koszt to około 50zł za 200ml.

Pozdrawiam 
  
     



wtorek, 14 października 2014

Pierwszy z trzech wspaniałych..na trądzik

Od gimnazjum zmagam się z trądzikiem, ale dopiero od niedawna świadomie pielęgnuję swoją twarz.
Kiedyś będąc w saloniku Ziaja pomyliłam tonik antybakteryjny z żelem do mycia twarzy (ahh te ich prawie identyczne opakowania) i tu zaczął się mój łazienkowy romans z tym panem ;)

 Ziaja, kuracja antybakteryjna, żel myjący

Kosmetyk zapakowany jest w nieprzezroczystą butelkę z białego plastiku, co uniemożliwia podgląd ile go nam jeszcze zostało. Jej pojemność to 200ml za 8-10zł. Sam żel jest przezroczysty o typowej i przyjemnej konsystencji, a co ważne nie posiada zapachu. Butelka wyposażona jest w niezacinającą się pompkę, dozującą odpowiednią ilość kosmetyku.


Opis producenta:
Aktywny żel oczyszczający bez kompozycji zapachowej ułatwia eliminację sebum i odblokowuje pory, obniża aktywność gruczołów łojowych, łagodzi zmiany trądzikowe, skutecznie wygładza naskórek, utrzymuje optymalny stopień nawilżenia, przywraca skórze naturalne pH.
Substancje aktywne: alantoina, ekstrakt z lukrecji, kompleks proteinowo-cynkowy, prowitamina B5 (D-panthenol), witamina surfaktantów. 




Moja opinia:
Zacznę od zalet i jeśli Wam to nie przeszkadza zmienię troszkę formę i wymienię wszystko w punktach, aby było przejrzyściej ;)

  • żel nie posiada kompozycji zapachowej, przez co jest delikatny i nie uczula
  • leniuchy takie jak ja mogą użyć tego żelu do demakijażu - poradzi sobie lepiej niż nie jeden płyn micelarny i domyje w kilka chwil świetnie wszystko od podkładu po wodoodporny tusz do rzęs,
  • twarz po jego użyciu jest bardzo świeża ,wyczuwalnie czysta i gładka
  • nie szczypie nawet po dostaniu się do oczu
  • nie wysusza (gdzie w innych kosmetykach do cery trądzikowej/mieszanej to zmora)
  • dobrze oczyszcza, wspomagając kurację antybakteryjną
  • w moim wypadku pomógł zahamować występowanie krostek i pryszczy (dalej jednak męczą mnie wągry na nosie i brodzie, a grudki na policzkach) 

Wady:
  • lekkie uczucie ściągnięcia zaraz po myciu (nie wysusza! tylko lekko ściąga)
  • dostępność

Podsumowując:
Żel świetnie oczyszcza mimo tego, że się nie pieni.  Doskonale wspomaga kurację na trądzik. Nie oczekujmy jednak, że sam żel dogłębnie oczyści twarz tak, że pozbędziemy się wszelkich niedoskonałości. Od tego w jednej drużynie mamy kremy, toniki, peelingi, maski, a on ma im tylko w tym wszystkim pomagać.
Mam ten żel od czerwca (dopiero się skończył), chociaż zdarzały się dni, że używałam w zamian czegoś innego to i tak uważam, że wydajność jest zadowalająca. Stosuję go razem z kremem z tej samej serii (o nim w którymś z kolejnych postów) i moja twarz pozbyła się ciągle powracających ropnych krostek i zaskórników otwartych. Nadal borykam się z wągrami i grudkami.. I tu mam prośbę do Was. Jeśli znacie jakieś kosmetyki i sposoby, które mi z tymi problemami pomogą - proszę o rady!

Kończąc zachęcam do wypróbowania żelu, a ja czaję się już na kolejną buteleczkę (chociaż zastanawiam się czy nie spróbować żelu z serii liści manuka). Jest to pierwszy w moim życiu żel do mycia twarzy, który wykończyłam i kupię ponownie, a to chyba o czymś świadczy, prawda?


Pozdrawiam




niedziela, 12 października 2014

Wyniki

Witam ;)

Spóźniona podaję wyniki konkursu ;)

Maszyna losująca wskazała, że krem wędruje do:

Oblivion

Proszę o maila z adresem na kp13149@gmail.com :) Gratulacje!

Czekam na adres 5 dni, jeżeli go nie dostanę nagroda przepada.

Pozdrowienia


czwartek, 2 października 2014

Jesień pod znakiem herbaty!

Jesień.. mi kojarzy się z książką, ciepłym kocem i herbatą! Ciepłą, rozgrzewającą, aromatyczną.

Mając możliwość kosztowania nowych smaków - nie waham się. Pochłaniam litry różnych herbat ;)


Rooibos - herbata z czerwonokrzewu o dwóch smakach od Astry zaskoczyła mnie, ale o tym za chwilę ;)


Od producenta:
Rooibos Zielony to naturalnie ususzone, niepoddane procesowi fermentacji listki czerwonokrzewu afrykańskiego. ROOIBOS ZIELONY nie uległ procesom utleniania, dzięki czemu zawiera ogromne ilości witamin, utleniania, dzięki czemu zawiera ogromne ilości witamin, minerałów i innych mikroelementów. Bogaty w antyutleniacze, nie zawiera kofeiny dlatego jest idealnym napojem dla dzieci i kobiet w ciąży.


Nie będę więcej zanudzać informacjami, a skupię się na faktach.

Standardowe opakowanie herbaty zawiera 25 torebek (koszt około 4zł). Każda torebka dodatkowo zabezpieczona jest hermetycznie zamkniętą folią chroniącą przed utratą aromatu, utlenianiem się niektórych składników.


 Rooibos z miętą i trawą cytrynową to dwa różne smaki. Mięta - mocniejsza i ciemniejsza po zaparzeniu, idealna na ciepłe dni. Najlepiej smakuje na zimno, orzeźwia i dodaje energii.


Rooibos z trawą cytrynową jest jaśniejszy i mniej intensywny w smaku, ale za to świetnie się sprawdza na ciepło, szczególnie w chłodne jesienne wieczory kiedy trzeba się rozgrzać.


To co je łączy to smak nie wymagający dodatkowego słodzenia. Mimo, że każdą herbatę i kawę słodzę - rooibosa pozostawiam 'czystego'.

Herbaty są na prawdę smaczne, smakują nawet wybrednym dzieciom

Polecam smakoszom herbaty ;)

Zaglądnij:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...